Rozród karpia (Cyprinus carpio) w dowolnym okresie roku...

Rozród karpia (Cyprinus carpio) w dowolnym okresie roku – fanaberie czy większe możliwości dla hodowców tej ryby?

W ostatnich latach w Polsce obserwowana jest bardzo duża fluktuacja na rynku sprzedaży karpia. W dużej mierze jest to związane z działalnością medialną różnych organizacji, szczególnie w okresie tuż przed świętami Bożego Narodzenia i w konsekwencji żywy karp znika z oferty wielu sieci handlowych. Powoduje to straty finansowe dla polskich hodowców karpia oraz rozregulowuje hodowlę. Jest to szczególnie istotne, gdyż hodowla ryby towarowej w Polsce trwa z reguły 3 sezony (2,5 roku). Ze względu na walory smakowe, zawartość kwasów tłuszczowych i witamin, pozytywny i jednocześnie prozdrowotny wpływ na organizm konsumenta, na polskim stole nie może zabraknąć tejże właśnie ryby. Należy podkreślić, że biorąc pod uwagę metody hodowli karpia w Polsce, z reguły w stawach ziemnych, ryby te żywią się częściowo lub całkowicie pokarmami naturalnymi i/lub zbożami.

Aby móc hodować karpia należy posiadać materiał hodowlany, a ten uzyskuje się poprzez rozród tej ryby. Rozród karpia w gospodarstwach rybackich przeprowadzany jest albo metodą tradycyjną (na tarliskach) albo znacznie częściej, w warunkach kontrolowanych (w wylęgarni) z wykorzystaniem preparatów przyspieszających końcowe dojrzewanie gamet. Przeprowadzanie kontrolowanego rozrodu karpia w wylęgarni i uzyskanie wylęgu daje wiele możliwości dla hodowców. Pierwszą kwestią jest to, że można uzyskać wylęg w dowolnym okresie roku. Przykładowo, w Katedrze Ichtiologii i Akwakultury Wydziału Bioinżynierii Zwierząt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, od wielu lat karp jest rozmnażany wtedy, gdy istnieje taka potrzeba badawcza: w styczniu, w maju, w lipcu, w sierpniu czy w grudniu. Opracowana i opublikowana metoda tzw. pozasezonowego rozrodu karpia pozwala na przygotowanie tarlaków na dowolny okres w roku (patrz: https://www.scribd.com/document/297183863/Reproductive-Parameters-of-Common-Carp). Wieloletnie badania wykazały, że w porównaniu do „normalnego” tarła można spodziewać się jedynie minimalnie obniżonej płodności oraz nieznacznie mniejszych larw w porównaniu do tarła naturalnego. Jednakże te niedogodności są naprawdę minimalne. Jeden dzień żywienia larw powoduje, że z nawiązką nadrabiają różnice wzrostowe. Dodatkowo, przy odpowiednim sterowaniu warunkami świetlnymi i termicznymi, istnieje możliwość rozrodu tych samych ryb minimum dwukrotnie w ciągu jednego roku kalendarzowego.

Tarlaki karpia w Centrum Akwakultury i Inżynierii Ekologicznej (fot. P. Piech)

Opisana metoda pozwala między innymi na:

  • Znacznie wcześniejsze otrzymanie larw i możliwość ich podchowu, np. w systemach RAS. W takim systemie, podchowane ryby są wypuszczane na stawy w okresie kwiecień – maj. Do końca sezonu uzyskuje się ciężki narybek (a wagowo właściwie kroczka), z którego w następnym sezonie można otrzymać rybę towarową. Jednocześnie stawy do wychowu tzw. lipcówki karpia, można przeznaczyć na wychów innych ryb, np. narybku letniego sandacza z opóźnionego tarła.
  • Opóźnienie tarła i znacznie późniejsze uzyskanie larw, np. w lipcu i wykorzystanie „pustych” powierzchni stawowych, w celu uzyskania na koniec sezonu narybku o masie jednostkowej powyżej 50 g. Takie działanie jest szczególnie istotne, gdy analiza rynku wykazuje, że w następnym roku może być duży popyt na materiał obsadowy karpia. Metoda sprawdzona w praktyce!

Możliwość przeprowadzania tarła w dowolnym okresie roku może stwarzać i już stwarza wiele dodatkowych opcji dla hodowców. Przykładowo, w Czechach, gdzie cykl hodowlany jest zwykle 4-letni, pracują nad metodą przeprowadzania przedsezonowego tarła i wstępnego podchowu larw i narybku w systemach RAS, co teoretycznie pozwala na skrócenie cyklu hodowlanego do trzech lat i uzyskaniu ryb o masie powyżej 4 kg sztuka. Mamy nadzieję, że opisana metoda pozwoli polskim hodowcom karpia, w tym trudnym dla nich okresie, utrzymać się na rynku.