Staż w National Agricultural Research and Innovation Centre w Szarvas
W zakresie ichtiologii i akwakultury łączy nas z Węgrami wieloletnia współpraca oraz kontakty gospodarczo – naukowe. Wspomnieć tu należy o kilkudziesięciu węgierskich absolwentach - ichtiologach naszej Uczelni. Jeszcze w ubiegłym wieku koło naukowe Hydrobiologów i Rybaków, działające przy Katedrze Biologii i Hodowli Ryb, miało przyjemność brania udziału w badaniach ichtiofauny jeziora Balaton. Z Węgier przybyły do nas technologie kontrolowanego rozrodu suma europejskiego czy rozklejania ikry karpia, ale także niestety gatunki obce. Niektóre gatunki ryb, na przykład: tołpygę białą, tołpygę pstrą, amura białego, sprowadziliśmy celowo, inne zostały do nas zawleczone przypadkowo (na przykład czebaczek amurski).
Wieloletnia współpraca polsko – węgierska zaowocowała możliwością odbycia stażu w Nemzeti Agrárkutatási és Innovációs Központ (National Agricultural Research and Innovation Centre) w Szarvas, w ramach projektu Regionalna Inicjatywa Doskonałości. Z uwagi na sytuację epidemiczną staż odbyłem w dwóch turach, w okresie jesiennym 2019 i 2021 r.
Tematem przewodnim mojego stażu były gatunki obce w ichtiofaunie wód węgierskich. Należy zaznaczyć, że na Węgrzech panuje cieplejszy klimat niż u nas, co wiąże się z wyższą termiką wody i stwarza zdecydowanie korzystniejsze warunki dla rozwoju obcych gatunków ryb, które mają zwykle wyższe wymagania termiczne. Skutkiem tego jest na przykład naturalny rozród tołpygi w rzekach i jeziorze Balaton. Zbiornik ten został zdominowany przez tołpygi (białą, pstrą oraz ich hybrydy). Szacuje się, że ich biomasa stanowi kilka tysięcy ton.
W ramach stażu realizowałem prace związane z określeniem wędrówek tołpyg w Balatonie przy zastosowaniu znaczków z nadajnikami GPS, umożliwiającymi śledzenie ryb. Równocześnie testowałem innowacyjne narzędzia umożliwiające pozyskiwanie tołpygi z jeziora Balaton oraz narzędzia do monitoringu ichtiofauny, między innymi okrężnice. Innym elementem mojego stażu były połowy monitoringowe na rzece i starorzeczach Dunaju (do 70 km długości). W rzece tej prowadziliśmy również połowy tarlaków brzany i sterleta, przeznaczonych do sztucznego rozrodu i późniejszego podchowu materiału zarybieniowego.
dr inż. Krzysztof Kozłowski